Higiena z Inglotem- recenzja płynu do czyszczenia pędzi.


Hej dziewczyny! 

Wstyd się przyznać, ale po bazie pod cienie i samych cieniach, to dopiero trzeci produkt tej firmy, który mam w swoim kuferku. Oczywiście pracowałam na wielu z nich, ale jakoś tak nie było mi po drodze do kupna, mimo wielkiej ochoty. Wszystko w swoim czasie ;)



Wracając do płynu ;) Tuż po zakupie nowych pędzli z naturalnego włosia wzięłam się za czytanie o ich pielęgnacji i trafiłam na kilka przyjaznych opinii o specyfiku z Inglota ;) Używam go już od około dwóch miesięcy, wiec myślę, że to odpowiedni moment, by powiedzieć coś więcej na jego temat.  Dla uproszczenia podzielę moją opinię tradycyjnie na plusy i minusy.

Plusy:
- pędzle bardzo szybko po nim schną i w ciągu chwili są gotowe do ponownego użycia
- nie trzeba dodatkowo dezynfekować pędzli
- jak na produkty Inglota jest stosunkowo tani (16 PLN), choć to pojęcie względne
- zdecydowanie wydajny
- dobry do czyszczenia małych pędzli do makijażu
- nie niszczy i nie skleja włosia (bynajmniej w pędzlach Hakuro)

Minusy:
- nieprzyjemnie pachnie, co jest oczywiste ze względu na zawartość alkoholu
- nie radzi sobie z pędzlami do twarzy (pozostawia resztki podkładu)
- przy nadmiernym używaniu może zniszczyć i wysuszyć włosie

Podsumowując ;) Płyn Inglota do czyszczenia pędzli radzi sobie perfekcyjnie w sytuacji, kiedy robimy jeden makijaż po drugim i zwyczajnie nie mamy czasu, by czekać aż pędzle wyschną. Nie polecałabym go do codziennej pielęgnacji pędzli, bo alkohol trochę straszy. Jeśli nie potrzebujecie swoich pędzli po użyciu „na już”, radzę użyć wody z szarym mydłem lub szamponu dla dzieci ;)  

A Wy czego używacie do pielęgnacji swoich pędzli? Macie może ten płyn? Co myślicie o poście edukacyjnym z całym moim rytuałem dbania o pędzle? ;)  Czekam na odpowiedzi w komentarzach!

Pa! ;)

9 komentarzy:

  1. ja bym chciała taki post :P mam swoją metodę czyszczenia pędzli, ale chętnie bym spróbowała innej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi w zupełności wystarcza babydream szampon dla niemowląt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja swoje pędzle czyszczę płynem do mycia dla dzieci z Avonu. bardzo delikatny, dobrze sobie radzi nawet z podkładem i przyjemnie pachnie. :P ale słyszałam też kiedyś, że dziewczynom zdarza się myć pędzle nawet płynem do naczyń ;P (co dla mnie było naprawdę zaskoczeniem ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hym, z tymi płynami do czyszczenia pędzli to dość dziwna sprawa. Ja swoje pędzle myję dość delikatnym mydłem w płynie i nic się z nimi nie dzieje, pędzle po roku czasu wciąż tak samo wyglądają :) Jednak jestem ciekawa co miałabyś mi do polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zdecydowanie czekam na post, a z racji że nie mam jeszcze kolekcji odpowiednich pędzli :( chlip chlip :( to chętnie dowiem się czegoś o tym jak o nie dbać i pielęgnować krok po kroku :) a wtedy jak już je będę miała to odpowiednio się nimi zajmę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety ja go nie polecam:( na dluzsza mete niszczy wlosie pedzli i wysztywnia:(
    obecnie uzywam sprayu z Make Up For Ever i plynu do dezynfekcji Kryolan i polecam,szczegolnie Kryolana (do dokladnej dezynfekcji i szybkiego usuniecia kosmetykow z pedzla),zas na szybko tego pierwszego.Dodatkowo myje tez pedzle dzieciecym szamponem;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam ten płyn i póki co jestem zadowolona:) Chociaż zawsze otwieram okno w trakcie albo po, bo zapach faktycznie jest męczący.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podczas ostatnich zakupów w Inglocie pani sprzedawczyni strasznie mi go polecała, ale ostatecznie nie kupiłam.
    Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń